We wczorajszej zasadzce zginął jeden z bandytów, drugi został ranny a trzeci wciąż jest poszukiwany. Jeden z bandytów dziś ma zostać przesłuchany przez prokuratorów. Prawdopodobnie usłyszy zarzut czynnej napaści na policjantów. Mężczyzna trafił do szpitala, bo skarżył się na bóle klatki piersiowej. Grozi mu do 10 lat więzienia. Trwają również przesłuchania policjantów, którzy - wraz z dwoma rannymi kolegami - brali udział w akcji w Brzeźnie. Przypomnijmy - do strzelaniny doszło w niedzielę po południu. Policjanci z grupy zajmującej się kradzieżami aut zauważyli na osiedlu Przymorze skradziony w nocy z piątku na sobotę samochód. W pewnym momencie pojawiło się trzech podejrzanie zachowujących się mężczyzn, którzy wsiedli do skradzionego samochodu. Gdy funkcjonariusze ruszyli w ich kierunku, złodzieje staranowali jeden z policyjnych samochodów. Potem zaczęli uciekać pieszo. W trakcie pościgu jeden z policjantów użył broni służbowej. Najpierw oddał kilka strzałów ostrzegawczych, potem strzelił do jednego z uciekających mężczyzn. Złodziej - mimo reanimacji - zmarł po przewiezieniu do szpitala. Trwają poszukiwania trzeciego ze sprawców. Wszyscy są dobrze znani gdańskiej policji.