Celem akcji była weryfikacja niepokojących informacji operacyjnych, do których policjanci docierali przez kilka miesięcy dochodzenia, zestawiając informacje pochodzące z kilkudziesięciu zgłoszeń. Wynikało z nich między innymi, że klienci klubu - głównie obcokrajowcy - otrzymują bez swojej wiedzy środki psychoaktywne, a potem naciągani są na znaczne kwoty pieniędzy. Substancje te podawane miały być im podstępnie, wraz z promocyjnymi drinkami. Z informacji reportera RMF FM wynika, że zatrzymanych zostało co najmniej 20 osób - same kobiety. Według ustaleń dziennikarza - pracownice, ale też menadżerka klubu. Od klientów pobierana były krew i mocz do badań - było to konieczne, bo środki po upływie doby znikają z organizmu i są niewykrywalne. Z ustaleń Kuby Kaługi wynika, że pierwsze badania potwierdziły w serwowanych tam drinkach obecność środków psychoaktywnych. Kuba Kaługa (mal)