Raport potwierdzi wcześniejsze doniesienia reportera RMF FM, że szpital nie miał prawa wykonywać operacji plastycznych. W rejestrze Urzędu Wojewódzkiego nie został zgłoszony oddział chirurgii plastycznej, gdzie zabieg został przeprowadzony. W dokumencie będzie również mowa o tym, że pacjentka nie miała odpowiedniej opieki lekarskiej. Przede wszystkim, nie mogła liczyć na pomoc anestezjologa w momencie wybudzania. Raport potwierdzi także, że minęło aż sześć godzin, zanim Szwedka znalazła się na oddziale ratunkowym, gdzie można było przeprowadzić profesjonalną akcję medyczną. W dokumentach znajdzie się też informacja o tym, kto w imieniu szpitala podpisywał umowy na wykonywanie zabiegów komercyjnych, niezgodnych ze statutem szpitala.