Pod koniec minionego tygodnia policja odebrała zgłoszenie, że z balkonu na trzecim piętrze jednego z bloków w Gdańsku-Nowym Porcie został wyrzucony kot. "Funkcjonariusze namierzyli mieszkanie, z którego zostało wyrzucone zwierzę. Ustalili, że sprawca jest znajomym jednego z domowników. Mężczyzna uciekł z mieszkania zaraz po tym, jak zorientował się, że zgłaszający zawiadomili policję. Jego tożsamość była znana policjantom. To 40-latek, który nie ma stałego miejsca zamieszkania" - wyjaśnił Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Do zatrzymania mężczyzny doszło w czwartek w rejonie ogródków działkowych. 40-latek był pijany. Prokurator złożył do sądu wniosek o aresztowanie mężczyzny. To nie jedyny przypadek złego traktowania zwierząt przez 40-latka. Wcześniej, mężczyźnie zarzucono też niewłaściwą opiekę nad dwiema kozami na terenie ogródków działkowych. Zwierzęta były głodzone i nie miały zapewnionego schronienia w czasie niskich temperatur. Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do pięciu lat więzienia.