Jak poinformował zespół prasowy gdańskiej Komendy Wojewódzkiej Policji, przestępcy działali głównie w Gdańsku, Gdyni oraz Bydgoszczy. W ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy w miastach tych doszło do kilkunastu napadów na starsze panie. Po wyjściu z banków, w których pobrały większe sumy, kobiety były napadane w dogodnych dla przestępców miejscach. Rabusie wciągali np. ofiary do klatek schodowych, tam wyrywali im torebki i uciekali. Po analizie m.in. nagrań z bankowych kamer policjanci ustalili, że ofiary były obserwowane i typowane już w trakcie pobierania gotówki. Nagrania z banków oraz inne informacje pozyskane przez policję w czasie trwającego kilka miesięcy śledztwa sprawiły, że funkcjonariusze doszli do wniosku, iż za napadami stoi jedna grupa przestępcza złożona z pięciu mężczyzn. Wszyscy mężczyźni - mieszkańcy województwa pomorskiego w wieku 19-38 lat - zostali zatrzymani. Pierwsi trzej wpadli w ręce policjantów już przed kilkoma miesiącami, chwilę po tym, jak zaatakowali starszą kobietę, której ukradli 10 tys. zł. Kolejny sprawca zatrzymany został w ubiegłym tygodniu w mieszkaniu, w którym się ukrywał. Ostatni członek grupy został ujęty we wtorek. Mężczyźni, których większość była już w przeszłości karana, są podejrzani w sumie o jedenaście napadów, w trakcie których zrabowali ponad 50 tys. zł. Grozi im kara do 15 lat więzienia. Wobec wszystkich podejrzanych sąd zastosował tymczasowy areszt. Jeden z zatrzymanych jest też podejrzany o nielegalne posiadanie broni palnej i narkotyków. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Jak poinformowała rzecznik tej jednostki, Grażyna Wawryniuk, czterech podejrzanych nie przyznało się do popełnienia zarzuconych im przestępstw i odmówiło złożenia wyjaśnień.