- Ideą festiwalu jest pokazanie pracy w różnych jej aspektach - od życiowego obowiązku i przymusu jej wykonywania do pasji. Z tym tematem związana jest też godność, szczególnie wtedy, gdy w związku z pracą dochodzi do dyskryminacji i łamania praw człowieka - poinformowała rzecznik prasowy Gdańsk DocFilm Festival Diana Dziworska. O główną nagrodę festiwalu - 10 tys. zł oraz statuetkę Brama Wolności, przedstawiającą fragment muru o otwartych na oścież wrotach - rywalizować będzie 31 obrazów ze zgłoszonych 170. Dokumenty powstały w 20 krajach (kilka filmów to międzynarodowa koprodukcja), m.in. w: Polsce, Australii, Chinach, Francji, Izraelu, Japonii, Hiszpanii, Niemczech, Rosji i USA. W gdańskim kinie Neptun zobaczyć będzie można m.in.: "Unmistaken Child" (Izrael, reż. Nati Baratz), "The Biggest Chinese Restaurant in The World" (Wielka Brytania/Dania/Holandia, reż. Wei Jun Chen), "Red Sands" (Wielka Brytania, reż. David Procter), "A Copper Man" (Rosja, reż. Maria Miro). Konkursowe produkcje oceni trzyosobowe jury, któremu przewodniczyć będzie dokumentalista Maciej Drygas. Ten 54-letni reżyser jest m.in. autorem filmu "Usłyszcie mój krzyk" (1991), opowiadającym o Ryszardzie Siwcu, który w 1968 r. podpalił się podczas uroczystości dożynkowych na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, w proteście przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Kilkanaście dokumentów zostanie pokazane także poza konkursem. Festiwal zakończy się w niedzielę 25 kwietnia.