- To jedyna tego typu placówka w Polsce. Chcemy dzięki niej przypomnieć, że przez Pruszcz Gdański przebiegał szlak bursztynowy; potwierdzają to prowadzone na terenie miasta od ok. stu lat wykopaliska archeologiczne - poinformował rzecznik prasowy burmistrza Pruszcza Gd., Bartosz Gondek. W osadzie handlowej, odtworzonej według koncepcji pracowników Muzeum Archeologicznego w Gdańsku i archeologów z Uniwersytetu Gdańskiego, znajdują się cztery drewniane budowle: Chata Wodza, Hala Targowa, Chata Kowala i Chata Bursztyniarza. Wewnątrz Chaty Wodza umieszczono wystawę eksponatów, z elementami multimedialnymi, ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, w Hali Targowej odbywać się mają zajęcia historyczne dla dzieci i młodzieży. W Chacie Kowala będzie można przyjrzeć się tej postaci z bliska, zobaczyć jego kuźnię i narzędzia związane z obróbką żelaza. W Chacie Bursztyniarza odtworzona została figura jej gospodarza wraz z przedmiotami, których używał oraz wyrobami, jakie wychodziły spod jego ręki. Rekonstrukcja faktorii trwała osiem lat. Znajduje się ona w południowej części Pruszcza Gd., w widłach rzeki Radunia i Kanału Raduni. Podmokły, zalewowy teren należało wcześniej m.in. osuszyć i właściwie wydrenować. Budowa faktorii handlowej kosztowała 8 milionów złotych, z czego pięć pochodziło ze wsparcia Unii Europejskiej, resztę dołożył budżet Pruszcza. Faktoria to nazwa placówki handlowej położonej w krajach kolonialnych, która lokalizowana była zazwyczaj na wybrzeżu, tak by wywóz surowców z podbitych miejsc był jak najłatwiejszy. Dokładny przebieg szlaku bursztynowego nie jest jednoznacznie określony. Zaczynał się w Akwilei jednym z rzymskich centrów rzemieślniczych nad Morzem Adriatyckim i prowadził nad Bałtyk. O tym, że wyprawiano się po bursztyn na tereny dzisiejszej Polski świadczą zarówno wzmianki starożytnych pisarzy, jak i wyniki badań archeologicznych - znaleziska rzymskich monet i ceramiki, wyrobów z brązu, a także skarbów bursztynu.