Szef Pomorskiego Centrum Zdrowia Publicznego Jerzy Karpiński powiedział PAP, że dwie kobiety z oddziału patologii ciąży przewiezione zostały do szpitala w Chojnicach i w Gdańsku. Pozostałe będą wypisane ze szpitala i przewiezione karetkami do domów. Od czwartku na oddział położniczo-ginekologiczny szpitala pacjentki nie są już przyjmowane. Decyzje o wyłączeniu oddziału podjęła rada społeczna szpitala. Od czwartkowego ranka trwają negocjacje lekarzy z dyrekcją, w które włączyły się m.in. władze województwa. W zamian za zgodę na czas pracy dłuższy niż 48 godzin tygodniowo lekarze chcą podwyżki o 5 tys. 200 zł brutto, a dyrekcja szpitala zaoferowała im 4 tys. 600 zł tys. zł brutto.