To jednak w porównaniu do innych rejonów kraju, wielkich szkód w Gdańsku, Gdyni i Sopocie nie poczynił. - Myślałem, że będzie gorzej - powiedział rzecznik prasowy pomorskich strażaków st. kpt Tadeusz Konkol. - W porównaniu do tego, co się działo w innych rejonach kraju, u nas było naprawdę spokojnie. Jak mówi pan rzecznik służby były postawione w stan najwyższej gotowości. Nie było jednak potrzeby, aby strażaków, którzy pozostali w domach wzywać do pracy. Od wczoraj straż pożarna w całym województwie była wzywana około 40 razy. Większość przypadków dotyczyła połamanych konarów drzew, zerwanych anten satelitarnych i banerów reklamowych. Nikt nie ucierpiał. W kraju wskutek wichury zginęły 3 osoby, a strażacy interweniowali blisko 2,5 tysiąca razy. Autor: js