Chcemy poprzez nasze początkowe audycje muzyczne, rozwijać zainteresowanie i wiedzę o muzyce wśród słuchaczy nie mających na co dzień kontaktu z muzyką tzw. poważną. Dziś już nie ma rozróżnień na poważną i niepoważną, jest muzyka albo dobra albo zła. Nasze dzisiejsze społeczeństwo zakłada na uszy słuchawki i jak podkreślał to do znudzenia kiedyś - nie tak dawno - Piotr Lachert, psują sobie słuch nie tylko muzyczny. A tymczasem nasze Filharmonie i sale koncertowe nie przyciągają jakoś odbiorców muzyki nowej. Ponieważ nikt im tej muzyki nie prezentuje, nikt nie zajmuje się teraz ! w Polsce kształceniem gustów młodego słuchacza. A starsze pokolenia odbiorców wolą klasykę... To zrozumiałe. Na niej się wykształcili i ... ją pokochali. Jaką ma zatem w tej sytuacji przyszłość muzyka nowa, jeśli będzie ona jedynie prawykonywana. Państwo nie ma środków finansowych na systematyczne propagowanie muzyki współczesnej. Dlatego - na szczęście - powstają Fundacje, takie jak nasza, które myślą kompleksowo i przyszłościowo o Zdrowym muzycznie i wykształconym - podkreślam, wykształconym społeczeństwie. A kto ma to społeczeństwo wykształcić? Children's Philharmonic i to nie tylko w Gdańsku. Niechaj rozświetli się na całą Polskę idea Children's Philharmonic im. Piotra Lacherta . On pierwszy zauważył, że pianistom rozwijają się dłonie, doskonali się słuch muzyczny a.. społeczeństwu grozi nieuleczalna utrata słuchu. Czy społeczeństwo chce doprowadzić do Kompletnego braku zainteresowania nowo powstającą, Z Dnia na dzień, muzyką wspaniałych naszych twórców, kompozytorów? Oni z pewnością nie piszą utworów do szuflady. Ba, ich rozwój artystyczny dokonuje się także podczas kontaktu ze słuchaczem, żywym odbiorcą muzyki. Kompozytorzy także chodzą na koncerty i swoje prawykonania. Po co? Po to żeby ich muzyka ożyła w wyobraźni ludzi. Dla nich ją piszą... Kółko się zamyka. Zatem zadam pytanie: Dla kogo powstaje muzyka nowa? Autor: Justyna Philipp