Według ratowników, prawdopodobnie z powodu wysokiej fali, nastolatek zaczął tonąć. Mimo natychmiastowej akcji ratowniczej, strażakom nie udało się go uratować. Jego ciało nurkowie znaleźli w odległości 10 metrów od brzegu. Ojca uratowano i przewieziono do szpitala. W gdańskim szpitalu zmarł także 68-letni mężczyzna, który znajdował się na pokładzie motorówki, która uderzyła w nabrzeże portowe.