Wczoraj do Komendy Powiatowej Policji w Tczewie zgłosił się 38-letni mieszkaniec Tczewa, który zawiadomił o dokonanym na nim rozboju. Jak wynikało z jego relacji, w ostatnią niedzielę wieczorem do jego mieszkania w Tczewie, weszli dwaj młodzi mężczyźni, którzy najpierw go pobili, a następnie zażądali pieniędzy. Gdy napadnięty właściciel powiedział, że pieniędzy nie ma, napastnicy zabrali mu telewizor. Policjanci szybko wytypowali sprawców rozboju. Są to dwaj bracia, 18-letni Mateusz S. i o rok od niego młodszy Bartosz S. Jak ustalili funkcjonariusze, nie było to jedyne przestępstwo, jakiego dopuścili się w ostatnim czasie bracia. Tczewscy kryminalni pracując nad sprawą wykryli, że Mateusz S. i Bartosz S. w ostatnią noc sylwestrową wtargnęli siłą do mieszkania 38-latka. Tam grożąc mu nożem, bestialsko zgwałcili jego 30-letnią znajomą. Kobieta do tej pory nie złożyła wniosku o ściganie, gdyż bała się zemsty gwałcicieli. Teraz najprawdopodobniej oficjalnie zawiadomi śledczych. Ponadto ustalono także , że w nocy z 23 na 24 stycznia, Mateusz S. wraz z trzema kolegami, przy użyciu drewnianej pałki i noża, pobił w Tczewie 48-letniego mężczyznę. Ofiara napastników z poważnymi obrażeniami tj. pękniętą czaszką i ranami kłutymi ręki została przewieziona do szpitala w Gdańsku. Policjanci zatrzymali ponadto - tego samego dnia - Mateusza S. i przewieźli do policyjnego aresztu. Dzisiaj przedstawiono mu zarzuty rozboju, gwałtu oraz pobicia. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Prokurator Rejonowy w Tczewie wystąpił do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Policjanci z Tczewa poszukują młodszego z braci Bartosza S. oraz pozostałych sprawców pobicia 48-letniego mężczyzny. Ich zatrzymanie to kwestia czasu.