1 marca Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Wejherowie poinformował, że mieszkańcy czterech ulic nie mogą pić wody z kranów. Wykryto w niej obecność bakterii z grupy coli. Potem okazało się, że obszarów zanieczyszczonych jest więcej, a z wody nie może korzystać w sumie ok. pięciu tysięcy mieszkańców. Prezydent Wejherowa żądał wyjaśnień Prezydent miasta oskarżył sanepid o zbyt późne poinformowanie o skażeniu - zarówno urzędników, jak i mieszkańców. Obecnie poszkodowani muszą korzystać z wody dostarczanej beczkowozami, bo woda z kranów nadaje się wyłącznie do spuszczania w toalecie. Problem nie dotyka tylko pojedynczych gospodarstw domowych. W Powiatowym Zespole Szkół nr 3 przy ulicy Budowlanych jest 1400 uczniów. Na skutek obecnej sytuacji większość z nich przeszła na nauczanie zdalnie. Wyjątkiem są klasy maturalne. Prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt za pośrednictwem sekretarza Bogusław Suwara przekazał, że absolutnie nie rozumie, dlaczego sanepid poinformował o zakażeniu tak późno, ale i mało skutecznie. “Niedopuszczalny jest brak skutecznego powiadomienia władz miasta i mieszkańców o zagrożeniu dla ich zdrowia i życia, wynikającym z braku przydatności wody do spożycia z wodociągu publicznego" - przekazał w oświadczeniu. Prezydent Wejherowa uważa, że urzędnicy nie wykorzystali wszystkich możliwych kanałów, za pomocą których mogliby powiadomić o zagrożeniu. “Przesłanie informacji do Urzędu Miejskiego w Wejherowie za pośrednictwem e-PUAP po godzinach jego pracy jest równoznaczne z brakiem po Państwa stronie elementarnego poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo mieszkańców Wejherowa. (...) Jest to działanie skandaliczne, nieprofesjonalne, niemożliwe do przyjęcia i powodujące panikę wśród mieszkańców. (...) Niedopuszczalnym jest także brak bezpośredniego powiadomienia Straży Miejskiej w Wejherowie, nawet za pośrednictwem komunikatu SMS, co wydaje się oczywistością nawet dla urzędników". Prezydent za pośrednictwem sekretarza dodał także, że sanepid niewystarczająco precyzyjnie opisał zagrożenie wynikające z zakażenia wody bakteriami. Część mieszkańców Wejherowa wciąż bez wody Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni pracuje nad oczyszczeniem wody. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie będzie ona zdatna do użycia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że skażenie wody w części systemu zaopatrującego Wejherowo jest wynikiem tzw. wtórnego zanieczyszczenia. 6 marca pobrano próbki wody w wyznaczonych punktach kontrolnych. "Wyniki analiz mikrobiologicznych, które prawdopodobnie będą znane w czwartek, dadzą odpowiedź na temat możliwości zmian w sposobie korzystania z wody w wyznaczonej strefie miasta" - informuje PEWIK w Gdyni na swojej oficjalnej stronie.