Uczestnicy rejsu zajmowali się nie tylko myciem pokładu czy składaniem żagli, ale również doskonaleniem umiejętności nawigacyjnych. - Było ciężko, ale było też fajnie - mówi Adrianna Sarama. Jej kolega Miłosz Miklaś zachęca wszystkich do wzięcia udziału w szkoleniu, podkreślając, że to "przygoda życia, naprawdę coś niesamowitego". Nauczyciel Zespołu Szkół Morskich w Gdańsku zauważa, że na początku uczniom jest trudno, bo muszą zmagać się m.in. z brakiem kontaktu z bliskimi czy brakiem zasięgu telefonicznego, ale "z każdym dniem jest coraz lepiej".