We wtorek w gdańskiej strefie niemal nie sposób było znaleźć osobę, która nie miałaby koszulki, szalika czy choćby czapki w biało-czerwonych barwach. Kibice, raczej z małym zainteresowaniem, oglądali transmisję z odbywającego się we Wrocławiu meczu Grecja-Czechy. Wszyscy z niecierpliwością czekali na mecz Polska-Rosja. - Będzie przynajmniej 2:1, oczywiście dla Polaków. Gdybyśmy w to nie wierzyli, to po co byłoby w ogóle grać? - powiedział pan Marek, który wraz z żoną i synem z żalem opuszczał we wtorek strefę na długo przed rozpoczęciem spotkania polskich piłkarzy. - Musimy, sprawy rodzinne - wyjaśnił. Dziennikarzowi nie udało się we wtorek spotkać w strefie osoby, która nie wierzyłaby w zwycięstwo Polaków. - Muszą wygrać, będzie 3:1 dla Polski, a ja wtedy zarobię 450 zł - powiedział pan Marek, wyjaśniając, że właśnie taki wynik obstawił, wydając 15 zł, w zakładach bukmacherskich. Pani Karolina, która przyjechała do Gdańska z Torunia, a przy Strefie Kibica sprzedawała oscypki, była z kolei przekonana, że Polacy wygrają 2:1, a rozstrzygającego gola strzeli Robert Lewandowski. Transmisję rozgrywanego w Warszawie meczu Polska-Rosja można oglądać w strefie na Placu Zebrań Ludowych na dodatkowym dużym ekranie. Do 103-metrowego telebimu dołączył drugi - prawie 30-metrowy. - Zdecydowaliśmy się na kolejny duży ekran, bo okazało się, iż z części strefy słabo widoczny jest nasz największy ekran - wyjaśnił rzecznik prasowy gdańskiej Strefy Kibica Piotr Piotrowski. Dodał, że zamontowany we wtorek dodatkowy telebim będzie mógł służyć ok. 8 tys. kibiców. Gdańska strefa otwarta została o godz. 15. Jej gospodarze spodziewają się w niej we wtorek około 30 tys. kibiców. W razie jeszcze większego zainteresowania, strefa może zostać powiększona tak, by pomieściła nawet 40 tys. ludzi. Jak poinformował Piotrowski, od czasu otwarcia strefy 7 czerwca, do 11 czerwca przewinęły się już przez nią 92 tys. osób, z czego najwięcej - bo aż 41 tys. kibiców - odwiedziło strefę w niedzielę, w dniu pierwszego meczu Euro 2012 w Gdańsku. Grały się wtedy drużyny Włoch i Hiszpanii. Mecz zakończył się remisem 1:1.