Mecz ze Szkółką Piłkarską Głogów zapowiadał się badrzo ciekawie. Zwłaszcza, że gospodarze nie jedynm rywalom z ligowej czołówki sprawili problem. O punkty w Głogowie ciężko było Radanowi Gliwice, Tacho Cymes Toruń czy Benetonowi Gorzów Wlkp. Chojniczanie wyjazdowe spotkanie na szczęście zaczęli bardzo dobrze. Już po sześciu minutach Red Devils prowadziło 2:0 po bramkach Jakuba Mączkowskiego i Adama Żołądzia. Gospodarze szybko strzelili kontaktową bramkę, ale odpowiedź "Czerwonych Diabłów" była błyskawiczna. Na dwie minuty przed końcem meczu podopieczni Tomasza Aftańskiego strzelili czwartego gola i po stracie drugiego gola w końcówce pierwszej połowy wygrywali 4:2. Drugą część spotkania groźnie zaczęli piłkarze Szkółki Piłkarskiej. Jednak na posterunku był Jacek Burglin. Gospodarze próbowali strzelić gola, ale do siatki trafili chojniczanie. Dwójkową akcję Patryk Buławy i Jakuba Mączkowskiego celnym strzałem zakończył ten ostatni i jak się później okazało ustalił wynik meczu na 5:2 dla Red Devils. Zwycięstwo "Diabłów" mogło być jeszcze wyższe, ale przedłużone rzuty karne zmarnowali Artur Chrzonowski i Mariusz Kaźmierczak. tekst i fot. Michał Piepiorka