Cała partytura skrzy się dowcipem. Sam Rossini był człowiekiem pogodnym i lubiącym żarty, a często swoją pracę uważał za dobrą zabawę. "Zabawka" o nazwie "Cyrulik sewilski" udała mu się znakomicie! Wygwizdana na premierze w roku 1816 (czyżby na widowni zebrały się wówczas same ponuraki?), już podczas drugiego przedstawienie wprawiła widzów w zachwyt. Szturmem zdobyła sceny całego świata i dziś nie ma szanującego się teatru bez tej opery w repertuarze. Szczególną popularność zdobyły takie numery muzyczne, jak uwertura, aria tytułowego bohatera "Figaro tu, Figaro tam!", cavatina Rozyny, czy aria don Basilia o plotce. Gioacchino Rossini - pochodził z Pesaro, gdzie urodził się w roku 1792. Pierwszą operę "Demetriusz i Polibiusz" skomponował mając 14 lat, a ostatnią - "Wilhelma Tella" zaprezentował w roku w 1829. Później, aż do śmierci w roku 1868, nie skomponował żadnego dzieła scenicznego. Dysponując ogromnym majątkiem poświęcił się za to przyjemnościom życia, głównie zaś rozkoszom stołu. Obdarzony niezwykłym talentem i łatwością komponowania ("Cyrulika" napisał ponoć w około 20. dni) stworzył w przeciągu 17. lat ponad 40 oper, które przyniosły mu popularność i majątek. Pisał dużo i szybko, co spowodowało, że jego twórczość jest bardzo nierówna jeśli chodzi o wartość artystyczną.. Nawet w obrębie jednego utworu fragmenty po prostu genialne sąsiadują z nieznośnie trywialnymi. Często, by wywiązać się naglącego terminu zamówienia, do nowej partytury włączał fragmenty z wcześniejszych dzieł (muzyka pierwszej sceny "Cyrulika" pochodzi z opery o polskim królu pt. "Zygmunt", natomiast fragment komicznej arii Don Basilia Rossini oparł na melodii, którą wcześniej wykorzystał już we wspomnianym "Zygmuncie", a później umieścił ją jeszcze w dramatycznej rozmowie Otella z Desdemoną w "Otellu"). Był jedną z najsłynniejszych osobistości swoich czasów, a jego dzieła były największymi przebojami wieku XIX. Dziś na światowych scenach regularnie pojawią się zaledwie kilka z nich: "Tankred" (premiera 1813), "Włoszka w Algierze" (1813), "Cyrulik sewilski" (1816), "Kopciuszek" (1817), "Semiramida" (1823), "Wilhelm Tell" (1829). Rzadko, pomimo swych walorów artystycznych i towarzyszących im w ubiegłym stuleciu niebywałych sukcesów, wskrzesza się "Otella" (1816), "Srokę złodziejkę" (1817), "Dziewicę z jeziora" (1819), "Hrabiego Ory" (1828). Szeroko znana jest także jego pieśń "Tarantela" (wydanie 1835) oraz dzieło religijne Stabat Mater (1842). Treść: hrabia Almaviva kocha się z wzajemnością w ślicznej Rozynie. Musi jednak przechytrzyć jej opiekuna, zramolałego don Bartola, który sam chciałby ożenić się z dziewczyną. Hrabiemu swym sprytem pomaga tytułowy cyrulik Figaro. Nie trzeba chyba dodawać, że całość kończy się happy endem. Bez strzelaniny, pościgów, trupów i przemocy. Po prostu: hiszpańska miłość na wesoło. Gioacchino Rossini Il barbiere di Siviglia opera benefis Macieja Wójcickiego libretto: Cesare Sterbini wg komedii Pierre'a Beaumerchais kierownictwo muzyczne: Jerzy Katlewicz reżyseria: Zbigniew Marek Hass scenografia: Wojciech Stefaniak przygotowanie chóru: Elżbieta Wiesztordt premiera 25 września 1999 roku recytatywy śpiewane są w języku polskim w przekładzie Wiktora Bregy i numery muzyczne wykonywane są w oryginalnej wersji językowej tłumaczenie libretta wyświetlane na tablicy świetlnej: Józef Baliński czas trwania: ok. 2h 35' z jedną przerwą