Informację pierwsze podało Radio Gdańsk. Do tragedii doszło prawdopodobnie w nocy z piątku na sobotę lub wczesnym rankiem. PAP dowiedziała się nieoficjalnie, że ciało mężczyzny znalazła nad ranem sąsiadka. Na miejscu pracują policjanci, prokurator, lekarz sądowy i specjaliści z laboratorium kryminalistycznego. Jak dotąd nie ujawniono sprawcy. Śledczy nie zdradzają szczegółów zbrodni. - Na pewno mamy do czynienia z zabójstwem. Mężczyzna miał rany w obrębie brzucha i klatki piersiowej. Trwają czynności na miejscu, mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia. Na ten moment nie możemy udzielić więcej informacji - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.