Rozpoczęty w sierpniu 2007 r. proces miał się już zakończyć. Sprawa zaczęła się jednak od początku na wniosek prokuratora. Uznał on, a sąd podzielił jego zdanie, że zbyt długo trwała przerwa w postępowaniu. - Od ostatniej rozprawy w kwietniu 2008 r. czekaliśmy na akta z Sądu Najwyższego i Sądu Apelacyjnego, dotyczące sprawy mojego klienta - wyjaśnił dziennikarzom pełnomocnik Tomasza K., Piotr Fedusio. Rozczarowania decyzją sądu nie krył sam zainteresowany. - Spodziewaliśmy się wyroku, bardzo liczyłem na te pieniądze, miałem już upatrzone mieszkanie, które chciałem kupić - powiedział dziennikarzom Tomasz K. W trakcie poprzedniego procesu, cierpiący na umiarkowane upośledzenie psychiczne Tomasz K. zeznał m.in., że podczas pobytu w więzieniu był wielokrotnie upokarzany, bity i wykorzystywany seksualnie przez współwięźniów. Kilka lat temu Tomasz K. został prawomocnie skazany przez gdański sąd na 15 lat więzienia za zabójstwo 10-latka w Lisewie Malborskim w 2002 r. Chłopiec zginął od 17 ciosów nożem. Tomasz K. w trakcie śledztwa przyznał się do przestępstwa skuszony m.in. obietnicą, że trafi do szpitala, gdzie będzie się leczył. Podczas wizji lokalnej nie potrafił jednak wskazać miejsca zbrodni. Ślady krwi na jego ubraniu nie należały do ofiary. Ponadto resztki włosów odkryte na butach zabitego chłopca nie należały do Tomasza K. W trakcie procesu mężczyzna nie przyznał się do zabójstwa 10-latka. W czerwcu 2006 r. Sąd Najwyższy uchylił wyrok ws. Tomasza K. Do tej zbrodni przyznał się bowiem podczas śledztwa oskarżony o zabójstwo innego dziecka - 11-letniego Sebastiana w Łęgowie k. Pruszcza Gd. - 30-letni Piotr Trojak z Tczewa. W trakcie procesu Trojak nie podtrzymał jednak swych wyjaśnień dotyczących zbrodni w Lisewie. W 2007 r. Prokuratura Rejonowa w Malborku z powodu niewykrycia sprawcy umorzyła śledztwa w sprawie tego mordu. Za zabójstwo 11-letniego Sebastiana, Trojak odsiaduje karę dożywotniego więzienia.