Za kilkanaście godzin nudnej pracy można dostać 135 złotych; przewodniczący 165. Jak przyznaje w rozmowie z RMF FM Anna Beksińska z Urzędu Miasta, obsadzenie 215 komisji minimum siedmioma osobami nie było łatwe. Stworzono także listę rezerwową, na którą można się jeszcze zapisywać. Chętnych jednak nie ma.