Robert Biedroń nie zgodził się na dzierżawę gruntów dla cyrku Arena, który chciał wystąpić ze swoim programem w Słupsku. - Oferowano nam kwotę 1500 zł za obecność tego cyrku i kiedy ważyłem 1500 zł i dobrostan zwierząt, zdecydowałem, że 1500 zł ani żadne inne pieniądze nie są warte cierpienia jakiejkolwiek istoty żyjącej - tłumaczył swoją decyzję prezydent Słupska. O sprawie czytaj też TUTAJ. Zobacz wideo: