Siła wiatru, który wiał wczoraj na Wybrzeżu dochodziła do 12 stopni w skali Beuforta. Na szczęście na lądzie huragan nie wyrządził większych szkód. W kilku miejscach zwalone drzewa pozrywały linie energetyczne. Przez kilka godzin prądu nie miały gospodarstwa w okolicach Wejherowa, Żarnowca i Opalina. Przedstawiciel Pomorskiego Zakładu Energetycznego zapewnił RMF, że wszystkie awarie już usunięto. Nie ma też większego zagrożenia powodzią. Kra zbiera się wprawdzie u ujścia Wisły, ale woda swobodnie spływa pod nią do morza. Dyrekcja Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej dmucha jednak na zimne i rozważa wysłanie na rzekę lodołamaczy. Stabilizuje się sytuacja na Wieprzu w Krasnymstawie na Lubelszczyźnie. W ciągu ostatnich godzin woda opadła tam o 12 centymetrów.