O rozpoczęciu akcji protestacyjnej poinformowała w środę przewodnicząca zarządu wojewódzkiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) w Gdańsku, Krystyna Dębkowska. Pomorskie pielęgniarki stawiają trzy główne postulaty: 3 tys. zł brutto pensji zasadniczej dla osób rozpoczynających ten zawód; wyposażenie szpitali w urządzenia ułatwiające pielęgniarkom i położnym obsługę chorego w łóżku oraz zagwarantowanie utrzymania w 2008 r. 30-procentowej podwyżki płac, otrzymanej przez pracowników służby zdrowia jesienią ub.r. Dębkowska wyjaśniła, że w trakcie trwania sporów zbiorowych dojdzie do dwugodzinnego strajku pielęgniarek i położnych. "Będzie on polegał na powstrzymaniu się od pracy, a nie odejściu od łóżek" - dodała. Data tego strajku nie jest jeszcze znana. Zdaniem Dębkowskiej, dojdzie do niego po 6 czerwca. Szefowa pomorskiego OZZPiP poinformowała także, że w ostateczności pielęgniarki i położne nie wykluczają także strajku włoskiego. Do Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych należy na Pomorzu ponad 4,3 tys. osób. Ogółem w woj. pomorskim zatrudnionych jest ok. 9 tys. pielęgniarek i położnych.