- Basil Kerski czuje Gdańsk i Polskę, ale jednocześnie ma to, czego my nie mamy: dystans do własnego miasta i kraju, dystans do środowiska, które tworzyło historię Solidarności. To niezbędny warunek, by kierować instytucją o charakterze europejskim, tak aby ECS nie była czymś fasadowym - ocenił kwalifikacje Kerskiego prezydent Gdańska. Adamowicz podkreślił, że Kerski jest dobrze znany wśród niemieckich elit politycznych - jego kandydaturę na dyrektora ECS poparli m.in. wielokrotna przewodnicząca Bundestagu Rita Sismuth i enerdowski opozycjonista Wolfgang Templin. - To ważny klucz i kapitał, aby opowieść o tym, że to polscy robotnicy zaczęli rozmontowywać mur berliński - w którą my tu wierzymy - zaczęła także rozumieć reszta Europy. Droga do tego, aby polskie dziedzictwo Solidarności stało się naprawdę częścią tożsamości zjednoczonej Europy, wiedzie przez Berlin i Niemcy - ocenił Adamowicz. Wśród osób, które udzieliły poparcia Kerskiemu w jego staraniach o stanowiska szefa ECS, znaleźli się historyk i dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Paweł Machcewicz oraz pisarz Paweł Huelle. Adamowicz wierzy, że pod kierownictwem Kerskiego ECS stanie się "pulsującym miejscem" spotkań młodych ludzi z zachodniej i wschodniej części kontynentu oraz rodzajem "mekki dla tych, którzy chcą poznać smak wolności, pluralizmu i wolnej debaty". Kerski mówiąc o swoich planach jako dyrektor ECS powiedział, że stawia na edukację obywatelską i współpracę ze szkołami. Jak wyjaśnił, dla wielu osób z młodego pokolenia historia polskiego Sierpnia 80 jest czymś bardzo odległym. - Sukces i renoma ECS to zakorzenienie tego centrum właśnie w Gdańsku. W latach 70. i 80., kiedy wszyscy na Zachodzie spodziewali się zmian politycznych w krajach komunistycznych, zakładano, że wyjdzie to z Warszawy i Moskwy. Tymczasem ta piękna idea Solidarności i ruch wolnościowy pojawił się w środowiskach peryferyjnych - powiedział Kerski. Basil Kerski urodził się w 1969 r. w Gdańsku. Jego ojciec jest Irakijczykiem (część dzieciństwa spędził też w Iraku), matka Polką. Wyjechał z rodzicami do Berlina w 1979 roku. W 1986 r. na prośbę ojca, który był uciekinierem politycznym, zrezygnował z obywatelstwa polskiego na rzecz niemieckiego. - Moim językiem ojczystym jest polski; drugim językiem, w którym piszę i pracuję, jest niemiecki - wyjaśnił Kerski. Na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie Kerski ukończył politologię i slawistykę. Od 1999 r. jest redaktorem naczelnym Magazynu Polsko-Niemieckiego "Dialog", współpracującego ściśle z "Przeglądem Politycznym", pismem wydawanym od 1983 r. przez gdańskie środowisko związane z Donaldem Tuskiem. Kerski jest członkiem rady ECS, kuratorium Fundacji Neuhardenberg, konsultantem Instytutu Adama Mickiewicza oraz polsko-niemieckiej grupy ekspertów politycznych (Grupa Kopernika). Jest też konsultantem federalnego ministra ds. kultury i mediów oraz komentatorem w radiu i telewizji w Niemczech i Polsce. Ma na swoim koncie 17 książek i liczne artykuły. Kandydaturę Kerskiego na szefa ECS rekomendowała we wtorek Adamowiczowi 10-osobowa komisja konkursowa. W tajnym głosowaniu uzyskał 6 głosów. Poprzedni, a zarazem pierwszy szef centrum, dominikanin o. Maciej Zięba, kierował nim do końca października ubiegłego roku. Zrezygnował ze stanowiska, co tłumaczył różnicami między nim a prezydentem Adamowiczem na temat wizji rozwoju i działania centrum. Do rezygnacji o. Zięby przyczyniła się także krytyczna ocena zorganizowanego przez ECS spektaklu "Solidarność. Twój Anioł Wolność ma na imię" w reżyserii Roberta Wilsona z USA, który odbył się 31 sierpnia w Gdańsku z okazji 30-lecia Solidarności. Adamowicz uznał to widowisko za "wielką klęskę".