O zatrzymaniu i aresztowaniu napastników poinformowała w poniedziałek Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku. Do próby napadu doszło w miniony czwartek. Trzech mężczyzn - 25- i 29-latek ze Słupska oraz 25-letni mieszkaniec Rumi - ubranych w kamizelki taktyczne z napisami CBŚ oraz kominiarki usiłowało wejść do domu w Borzytuchomiu. Nie udało im się to - przebywająca w budynku kobieta nie otworzyła im drzwi, po czym zawiadomiła od najściu prawdziwych policjantów. Następnego dnia rano domniemani agenci CBŚ, którzy szykowali się do powtórnej próby napadu, wpadli w zasadzkę zorganizowaną przez policję. W należącym do mężczyzn samochodzie znaleziono kamizelki taktyczne, pistolet gazowy, dwie atrapy krótkiej broni, paralizator, miotacz gazu i pałkę teleskopową. Pojazd miał kradzione tablice rejestracyjne. Prokuratura Rejonowa w Bytowie przedstawiła zatrzymanym zarzut usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznych przedmiotów. Jeden z nich usłyszał też zarzut nielegalnego posiadania broni i kradzieży tablic rejestracyjnych. W niedzielę sąd na wniosek bytowskich śledczych aresztował całą trójkę na 3 miesiące. Prokurator rejonowy w Bytowie Ryszard Krzemianowski powiedział, że tylko jeden z podejrzanych przyznał się do zarzutu. Jak dodał, dwóch podejrzanych było już wcześniej karanych. Według policji aresztowani mężczyźni w sierpniu br., podszywając się pod CBŚ, napadli na mieszkanie w Słupsku. Po skrępowaniu domowników ukradli wówczas mienie o łącznej wartości 350 tys. zł.