Na drzwiach apteki można było jedynie znaleźć informację odsyłającą mieszkańców do apteki w... Kwidzynie. Apteka "Mandragora" w Prabutach, która powinna dyżurować od 23 do 29 listopada nie pełniła tych dyżurów. W Prabutach dyżury odbywają się w systemie tygodniowym (a nie dobowym, jak np. w Kwidzynie). Rozpoczynają się w poniedziałek o godz. 8.00 i kończą się w następny podziałek o tej samej godzinie. Burmistrz miasta i gminy wysłał komisję, aby skontrolowała aptekę i okazało się, że była zamknięta. Wywieszono kartkę z informacją, że najbliższa czynna apteka jest w Kwidzynie przy ul. Kamiennej. Czy zarząd powiatu podjął decyzję o zmianie lub ograniczeniu zmiany godzin pracy tej placówki? - pyta radny Jędrzej Krasiński. Radny zwrócił się do zarządu, aby wyegzekwował godziny pracy apteki. Piotr Pasternak, właściciel apteki Mandragora, z którym się skontaktowaliśmy, przyznaje, że otrzymał już pismo ze starostwa w tej sprawie. Wysłał swoje pismo do starosty i nie chce komentować tej sytuacji... - W chwili udzielania koncesji apteka zobowiązała się do pełnienia dyżurów - powiedział starosta Jerzy Godzik. -To dyżury, które decydują o bezpieczeństwie mieszkańców. Dostęp do leków musi być zapewniony. Nie można stosować żadnej taryfy ulgowej bez względu na to, czy jest to opłacalne czy też nie. W Prabutach są cztery apteki i także muszą na zmianę dyżurować. Apteka musi być po prostu dostępna.