Aplikacja systemu, za którą policja zapłaciła 10 mln zł, okazała się bublem - wytyka gazeta. "Moniuszko" służy policji do podsłuchiwania komórkowych rozmów telefonicznych. Można powiedzieć, że byliśmy przez ponad tydzień kompletnie głusi. To nie pierwsza awaria tego systemu, ale najdłuższa i najpoważniejsza - zaznacza "DGP". - To wręcz nieprawdopodobne w XXI wieku - mówi gazecie wysoki rangą oficer Komendy Głównej Policji, zastrzegający sobie pełną anonimowość. Potwierdzenie długotrwałej awarii "Moniuszki" uzyskała redakcja w dwóch innych policyjnych źródłach. Do dzisiejszej publikacji "Dziennika Gazety Prawnej"odniósł się komendant główny policji Andrzej Matejuk, który polecił sprawdzić, czy w ostatnim czasie były problemy z którymkolwiek z wykorzystywanych przez funkcjonariuszy systemów informatycznych. - To nie jest jedyny tego typu system, z którego korzystamy. W związku z doniesieniami medialnymi komendant główny polecił jednak sprawdzić, czy występowały jakiekolwiek problemy z systemami, które wykorzystują policjanci - poinformował w czwartek rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Jak dodał, wstępnie ustalono, że żadna z uzyskanych dzięki nim informacji "nie została utracona". Według "Dziennika", "Moniuszko" jest niezbędny w przypadku porwań czy zaginięć. Ma pomagać policjantom w ustaleniu miejsca zaginięcia, umożliwia śledzenie podejrzanych numerów telefonicznych i podsłuchiwanie ich. Przypomnijmy - 19-letnia Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca nad ranem. Wcześniejszy wieczór i część nocy spędziła w Sopocie w towarzystwie znajomych. Nad ranem odłączyła się od nich i - jak zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego - szła deptakiem biegnącym przez nadmorski las w kierunku Gdańska, gdzie mieszka. Do domu jednak nie dotarła. Według policji, w tej chwili na pierwszy plan wysuwa się hipoteza, że Iwona doszła do osiedla domów, na którym mieszka, tam natknęła się na samochód, który prowadził jej znajomy, wsiadła do niego dobrowolnie i zaginęła bez śladu. Za wskazanie miejsca pobytu zaginionej 19-latki grupa anonimowych biznesmenów z Gdańska wyznaczyła milion złotych nagrody. Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy rozpoznają się na zdjęciach z monitoringu lub znają sfotografowane osoby. Można się zgłaszać do najbliższego komisariatu lub pod numery telefonów: 997, 58 321 56 11, 58 321 56 65, pod nr telefonu komórkowego 783 92 38 51. Funkcjonariusze gwarantują anonimowość. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");