Od tego momentu skuteczniej zaczęli grać koszykarze Anwilu. Wykorzystywali błędy podopiecznych Tomasa Pacesasa i byli skuteczni w rzutach za trzy punkty, co pozwoliło im zakończyć pierwszą kwartę z przewagą dziewięciu punktów (20:11). Dobre tempo gospodarze utrzymywali także od początku drugiej kwarty. Po czterech minutach prowadzili 28:14 po akcji za 4 punkty Dardana Berishy (rzut zza linii 6,75 m z faulem i wykorzystany wolny). Od tego momentu podopieczni Emira Mutapica grali mniej konsekwentnie, a warunki zaczęli dyktować mistrzowie Polski. Szybko odrobili 9 z 14 punktów straty, a ostatecznie kwarta zakończyła się remisem 18:18, jednak po 20 minutach Anwil prowadził 38:29. Druga połowa spotkania to mozolne odrabianie strat przez koszykarzy Asseco. Dzięki trójkowym akcjom Bułgara Filipa Widenowa i rozgrywającego reprezentacji Polski Krzysztofa Szubargi oraz dobrej defensywie Asseco zmniejszył przewagę włocławian. Na 90 sekund przed końcem po rzucie za trzy punkty Tony'ego Adamsa podopieczni trenera Tomasa Pacesasa objęli pierwsze prowadzenie w meczu 50:49. Koszykarze z Włocławka mimo wyrównanej walki w ostatniej odsłonie nie byli w stanie przełamać dobrej passy rywali. Mimo kilku remisów, to zawodnicy Asseco mieli inicjatywę, a rzuty za trzy punkty Ratko Vardy i Szubargi dawały gdynianom minimalną przewagę. Na 63 sekundy przed końcem Piotr Szczotka po podaniu Vardy zdobył dwa punkty spod kosza, a ponieważ był faulowany przy rzucie miał do dyspozycji jeszcze rzut wolny. Wykorzystał go, co dało mistrzom Polski najwyższą przewagę w spotkaniu 67:61. Anwil Włocławek - Asseco Prokom Gdynia 68:73 (20:11, 18:18, 11:23, 19:21) Punkty: Anwil Włocławek: Paul Miller 18, Dardan Berisha 14, Łukasz Majewski 13, Nikola Jovanovic 9, Darryl Thompson 6, Chris Thomas 3, Seid Hajric 2, Andrzej Pluta 2, Scott Morrison 1, Bartosz Diduszko 0. Asseco Prokom Gdynia: Filip Widenow 21, Ratko Varda 16, Daniel Ewing 12, Piotr Szczotka 9, Krzysztof Szubarga 8, Tommy Adams 3, Ronnie Burrell 2, Adam Hrycaniuk 2, Robert Witka 0, Courtney Eldridge 0.