Straty wynikłe ze zniszczenia bankomatu spółka Euronet oszacowała na ponad 52 tys. zł. Jak poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Krzysztof Trynka, akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ. Do kradzieży pieniędzy z bankomatu doszło 16 czerwca 2010 roku ok. godz. 1.00 na osiedlu Gdańsk-Przymorze. Jak ustalili śledczy, mężczyźni przyjechali na miejsce przestępstwa samochodem, w którym mieli m.in. butle gazowe z tlenem i acetylenem. Następnie przewodem wprowadzili do wnętrza bankomatu mieszankę gazów i zainicjowali jego eksplozję. Po zabraniu kaset z pieniędzmi próbowali uciec. Do akcji wkroczyli funkcjonariusze CBŚ. Podczas ucieczki kierujący samochodem Artur G. usiłował potrącić dwóch funkcjonariuszy zatrzymujących Dawida Rz. Kierowca został zatrzymany dopiero wtedy, gdy policjanci oddali w kierunku auta kilka strzałów. Obserwacja bankomatu przez policjantów prowadzona była w związku z kilkoma podobnymi kradzieżami pieniędzy z bankomatów, jakie od lutego 2010 r. miały miejsce w województwach pomorskim i kujawsko-pomorskim. Śledztwo ostatecznie nie wykazało, aby Dawid Rz. i Artur G. mieli związek z tymi przestępstwami. Z dwójki oskarżonych tylko Artur G. przyznał się do udziału w kradzieży. Obaj odmówili składania wyjaśnień. Wcześniej byli już karani za przestępstwa przeciwko mieniu.