Oskarżeni - jak poinformował we wtorek rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej Jacek Korycki - to opiekun, pielęgniarz Jan K. i lekarz weterynarii Partyk R. Opiekunowi w akcie oskarżenia zarzucono, że od września 2007 r. do marca 2009 r. zadawał ból znajdującym się w schronisku psom. Mężczyzna miał kopać zwierzęta i polewać je zimną wodą oraz straszyć głośnym krzykiem. Natomiast weterynarzowi zarzucono, iż od 2 listopada 2006 r. do maja 2009 r. uśmiercił 68 psów z naruszeniem ustawy o ochronie zwierząt. Rzecznik prokuratury powiedział, że żaden z oskarżonych nie przyznał się w śledztwie do zarzutów. Śledczy nie stosowali wobec nich żadnych środków zapobiegawczych. Za znęcanie się nad zwierzętami i ich uśmiercanie niezgodnie z przepisami grozi do roku więzienia, ograniczenie wolności lub grzywna. Akt oskarżenia przesłano do Sądu Rejonowego w Słupsku. W słupskim ratuszu, któremu podlega schronisko poinformowano, że pielęgniarz nie jest już pracownikiem placówki. Weterynarz nadal pracuje w schronisku. Na razie żadne decyzje, co do jego dalszego zatrudnienia nie zapadły. W związku z prokuratorskim postępowaniem ratusz zdecydował o likwidacji schroniska jako miejskiej jednostki organizacyjnej. Wkrótce ma być ogłoszony konkurs na prowadzenie placówki przez organizację pozarządową.