Związany z SLD prezydent Słupska Maciej Kobyliński drugiego zastępcę chce znaleźć w otwartym konkursie. Ogłosił go po tym, jak ze stanowiska zrezygnował Ryszard Kwiatkowski. Powodem rezygnacji była chęć zmiany pracy. Z ratuszem 53-letni Kwiatkowski oficjalnie pożegnał się na ostatniej ubiegłorocznej sesji 29 grudnia. Wiceprezydentem Słupska był przez 8 lat. Do ratusza przyszedł w listopadzie 2002 r., po wygraniu konkursu ogłoszonego przez prezydenta Macieja Kobylińskiego. Kwiatkowski odpowiadał m.in. za gospodarkę gruntami, urbanistykę i architekturę oraz nadzór budowlany. Takie same obowiązki ma mieć jego następca. O to stanowisko ubiegają się dwie kobiety i siedmiu mężczyzn. Większość kandydatów pochodzi spoza woj. pomorskiego. Więcej informacji na ich temat nie ujawniono. Z ogłoszenia opublikowanego na stronie internetowej słupskiego ratusza wynika, że prezydent szuka niekaranej osoby z wyższym wykształceniem (prawniczym, ekonomicznym, technicznym lub o kierunku zarządzanie i marketing), znającej dobrze język angielski lub niemiecki, legitymującej się co najmniej sześcioletnim stażem pracy i posiadającej doświadczenie w samorządzie lub administracji rządowej. O ewentualnym powołaniu na stanowisko zadecyduje rozmowa kwalifikacyjna kandydatów z Maciejem Kobylińskim. Termin rozmów nie jest jeszcze znany. - Pan prezydent analizuje oferty i w najbliższych dniach podejmie decyzję o ewentualnym zaproszeniu do Słupska wybranych kandydatów - powiedział ratusza Mariusz Smoliński. W ogłoszeniu o naborze na wakujące stanowisko prezydent Słupska zastrzegł sobie prawo do zakończenia konkursu bez wybrania zastępcy w "każdym czasie i bez podania przyczyn". Maciej Kobyliński ma obecnie jednego zastępcę - 47-letniego Andrzeja Kaczmarczyka, który w przeszłości był sekretarzem miasta.