Adrian zaginął wczoraj popołudniu. Najpierw szukali go rodzice, potem do poszukiwań przyłączyli się policjanci i strażacy. Niestety okazało się, że 8-latek nie żyje. Ciało dziecka leżało w koleinie, wytłoczonej przez pracujące w okolicy kombajny i ciągniki z przyczepami. Teraz zostanie poddane sekcji. We wsi Cyganka dawniej istniał PGR. Teraz pozostały tam tylko ogromne połacie pól. Wiele domów nie ma nawet prądu, a bezrobocie sięga 40 procent. Mieszkańcy mówią, że dzieci spędzają tu wakacje, przyglądając się pracy kombajnów. Posłuchaj relacji reportera RMF: Nie pomyślano o stworzeniu dla dzieci choćby świetlicy. Wyjazd na wakacyjne kolonie to dla zdecydowanej większości z nich tylko marzenie.