Rzecznik dodał, że na razie przejrzano tylko część ofert. Kilku kandydatów zostało już wytypowanych przez prezydenta Macieja Kobylińskiego (SLD) do rozmów kwalifikacyjnych, które mają się rozpocząć 10 grudnia. Ze wstępnych danych o kandydatach wynika, że przeważającą część ofert złożyli mieszkańcy województwa pomorskiego. Ze względu na niepełną weryfikację zgłoszeń ratusz nie podaje jeszcze danych dotyczących płci i wieku kandydatów. Konkurs na wiceprezydenta ogłoszono po niespodziewanej dymisji drugiego zastępcy Kobylińskiego, należącego do Platformy Obywatelskiej Krzysztofa Sikorskiego. Sikorski z zajmowanego od marca 2011 r. stanowiska zrezygnował na początku listopada br. Jako powód podał odsunięcie go od prac nad przyszłorocznym budżetem Słupska oraz wieloletnią prognozą finansową miasta. Kobyliński w wydanym wówczas oświadczeniu zaprzeczył, by podejmował takie decyzje. Napisał też, że rezygnacja Sikorskiego go zaskoczyła, bo współpraca przebiegała dobrze. Władze słupskiej PO, które na początku 2011 r. desygnowały Sikorskiego na wiceprezydenta Słupska zapowiedziały, że "nie przedstawią żadnego kandydata na zastępcę prezydenta" i "rozdział współuczestnictwa we władzy wykonawczej Słupska z panem prezydentem Kobylińskim uważają za zakończony". Ogłoszony pod koniec listopada br. konkurs na zastępcę prezydenta Słupska jest drugim tego typu postępowaniem w najnowszej historii miasta. W taki sam sposób wakujące stanowisko Kobyliński chciał obsadzić w styczniu 2011 r., po tym jak po 8 latach pracy z funkcji zrezygnował Ryszard Kwiatkowski (obecnie jest wiceburmistrzem Ustki). Wówczas wpłynęło 9 ofert. Postępowanie jednak unieważniono, gdyż po zakończonych porozumieniem z PO rozmowach stanowisko zajął Sikorski, który w konkursie nie startował. Najnowszy konkurs prezydent Słupska - jak powiedział rzecznik ratusza - chciałby rozstrzygnąć jak najszybciej, być może jeszcze w tym roku. Kobyliński ma obecnie jednego zastępcę - 47-letniego Andrzeja Kaczmarczyka, który w przeszłości był sekretarzem miasta.