Cała trójka trafiła 18 lipca do policyjnego aresztu. Grozi im od 3 do 10 lat pozbawienia wolności. Po godz. 23.00 policjanci patrolujący teren miasta, przy ul. Gdańskiej zauważyli Opla, którego kierowca miał spore problemy z panowaniem nad swoim pojazdem. Wewnątrz znajdowało się 5 młodych mężczyzn. Po zatrzymaniu auta do kontroli i zbadaniu kierującego alkomatem, okazało się, że zarówno on, jak i wszyscy pasażerowie są pod silnym działaniem alkoholu. Kierowca 17-letni Marcin L. miał w organizmie 1,9 promila alkoholu. Chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, obiecywał policjantom 500 zł łapówki w zamian za to, żeby puścili go wolno. Pomimo pouczeń policjantów, iż swoim zachowaniem popełnia kolejne przestępstwo, 17-latek ponawiał swoją propozycję. Ponadto Marcin L. nie ma uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, podczas kontroli nie posiadał też dokumentów od auta. Podczas zatrzymywania kierującego, jeden z pasażerów wyrzucił na ulicę zwitek papieru z zawartością suszu roślinnego. Po zbadaniu narkotestem okazało się, że w papierze zawinięte było 0,14 g marihuany. Kolejny z pasażerów, 17-letni Patryk S. wylegitymował się sfałszowaną legitymacją szkolną. Twierdził, że dokument przerobił po to żeby mógł kupować piwo. Kolejnego z pasażerów, za wielokrotne używanie wulgaryzmów policjanci ukarali 500-złotowym mandatem. Jednym z pasażerów był również 15-latek, który w organizmie miał ponad 1,6 promila alkoholu. Po wykonaniu czynności, został przekazany rodzicom. Za próbę przekupstwa policjantów oraz kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, za fałszowanie dokumentu do lat 5, natomiast za posiadanie narkotyków do 3. Nietrzeźwy nieletni poniesie odpowiedzialność przed sądem rodzinnym.