Za czyny ujęte w sporządzonym właśnie akcie oskarżenia mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia - powiedziała prokurator rejonowa w Pruszczu Gd. Teresa Rutkowska-Szmydyńska. Przetrzymywał kobietę przez dwa dni Do uwięzienia 20-latki doszło na początku sierpnia tego roku. Zainteresowana pozowaniem do zdjęć kobieta nawiązała kontakt z mężczyzną za pośrednictwem jednego z portali internetowych. 50-latek, który podawał się za zawodowego fotografa, zaproponował dziewczynie udział w sesji fotograficznej o charakterze erotycznym, za którą miała otrzymać wynagrodzenie. Z ustaleń prokuratury wynika, że gdy kobieta zjawiła się w Straszynie, gdzie mieściło się studio fotograficzne mężczyzny, ten zabrał jej telefon komórkowy i - używając przemocy oraz gróźb - wielokrotnie ją zgwałcił. Napastnik przetrzymywał kobietę przez dwa dni, po czym pozwoli jej opuścić mieszkanie. Mężczyzna był już znany policji Zdaniem śledczych ten sam mężczyzna latem ubiegłego roku dopuścił się też innej czynności seksualnej wobec nastolatki. Jej sprawą prokuratura zajmowała się wcześniej, wówczas jednak śledztwo umorzono. Wznowiono je, doszukawszy się nowych dowodów. Jak poinformowała Rutkowska-Szmydyńska, mężczyzna nie przyznał się do winy: złożył wyjaśnienia, w których przedstawił własną wersję zdarzeń, prokuratora nie dała jej jednak wiary. 50-latek został także oskarżony o pięć wyłudzeń. Mężczyzna, korzystając z danych znajomych, miał wystawić w jednym z aukcyjnych serwisów internetowych kilka przedmiotów, w tym aparaty fotograficzne. Kupcy nie otrzymali jednak towaru, za który zapłacili.