Kadra mistrzów Polski była jeszcze szersza, ale nie wszyscy gracze mieli okazję pojawić się na ligowych parkietach. Zresztą niektórzy, jak chociażby Przemysław Zamojski i Paweł Mróz, zagrali tylko w jednym spotkaniu. Pięciu innych wystąpiło zaledwie w dwóch meczach. Tak szeroki skład trener Tomas Pacesas skompletował ze względu na udział Asseco Prokom w trzech, a wliczając w to również Puchar Polski, nawet czterech rozgrywkach. Gdynianie musieli bowiem rywalizować jednocześnie w Eurolidze, Zjednoczonej Lidze VTB oraz w Tauron Basket Lidze. Okazało się jednak, że ta kadra jest zbyt obszerna, o czym świadczyły późniejsze redukcje. W trakcie sezonu pożegnano aż 9. zawodników, w tym pięciu obcokrajowców, a w ich miejsce pozyskano jedynie Qyntela Woodsa i Tommy Adamsa, który i tak nie zagrał w dwóch ostatnich meczach finału play off.