Dziewczynka, wraz z o rok starszą koleżanką, spacerowała wodą wzdłuż gdyńskiego nabrzeża ograniczonego falochronem. Nagle 14- latka zanurzyła się pod wodą i zaczęła tonąć wciągając za sobą koleżankę. Zdarzenie zauważył przypadkowy plażowicz. Udało mu się wyciągnąć z wody 15-latkę. Ciało drugiej dziewczynki znaleźli nurkowie, którzy z pontonów przeprowadzali akcję poszukiwawczą. W akcji brała udział straż pożarna, Marynarka Wojenna i miejscowi ratownicy wodni. Jak poinformował rzecznik gdyńskiej straży pożarnej, Paweł Wójcikiewicz, w miejscu, gdzie doszło do zdarzenia zaczyna się tor wodny dla cumujących przy falochronie statków. Dziewczynka najpewniej wpadła do niewidocznego zagłębienia w dnie zatoki.