Na istnienie służby kandydackiej potrzeba ponad półtora miliona złotych. Jednak oddział patrolowy z budżetu państwa nie otrzyma ani złotówki. Funduszy na jej funkcjonowanie nie ma także komendant wojewódzki. Policjanci, którzy swoją służbę wojskową odsłużyli właśnie w oddziale patrolowym, pracowali na równi z zawodowymi funkcjonariuszami. Podczas dziennych i nocnych patroli łapali przestępców, drobnych złodziei, a swoją obecnością w jakiś sposób dawali ludziom poczucie bezpieczeństwa. Mundurowych było przynajmniej widać na ulicach.