We wtorek <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-trybunal-konstytucyjny,gsbi,24" title="Trybunał Konstytucyjny" target="_blank">Trybunał Konstytucyjny</a> przez półtorej godziny kontynuował rozpoczętą dzień wcześniej rozprawę w sprawie zainicjowanej wnioskiem grupy posłów PiS. Uczestnicy postępowania odpowiadali na pytania sędziów. Najwięcej pytań skierowanych zostało do RPO <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-adam-bodnar,gsbi,3162" title="Adama Bodnara" target="_blank">Adama Bodnara</a>. W stanowisku końcowym rzecznik wniósł o uznanie konstytucyjności normy kwestionowanej przez posłów PiS. - Przepis ten służy realizacji zasady współdziałania władz oraz sprawności i rzetelności działania organów państwa w zakresie zapewnienia przestrzegania praw i wolności obywatelskich - podkreślił Bodnar. Z kolei przedstawiciele wnioskodawców, Sejmu i prokuratora generalnego wnieśli o uznanie przepisu za niekonstytucyjny. Po zakończeniu serii pytań i wygłoszeniu stanowisk końcowych prezes TK <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-julia-przylebska,gsbi,363" title="Julia Przyłębska" target="_blank">Julia Przyłębska</a> poinformowała, że sprawa jest uznana za dostatecznie wyjaśnioną i zamknęła rozprawę. Jak poinformowała, ogłoszenie orzeczenia nastąpi 15 kwietnia o godz. 9. Szczegóły wniosku posłów PiS Sprawa została zainicjowana przed TK wnioskiem posłów PiS, który trafił do Trybunału w połowie września ub.r. Chodzi o zbadanie konstytucyjności ustawowego przedłużenia pięcioletniej kadencji RPO w sytuacji, gdy upłynie jego kadencja, a następca nie zostanie wybrany. Kadencja Bodnara upłynęła 9 września ub.r. "Kadencja RPO wynikająca z konstytucji traktowana powinna być jako pierwszy wskaźnik jego legitymacji do działania. Z tą kadencją powinna iść synchronizacja kadencyjności w ustawie o RPO. Obecnie tego nie ma i dlatego zachodzi konieczność uruchomienia kontroli konstytucyjnej zaskarżonego przepisu" - wskazywali we wniosku posłowie PiS. Tak wybierany jest RPO RPO powołuje <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sejm-rzeczypospolitej-polskiej,gsbi,38" title="Sejm" target="_blank">Sejm</a> za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-senat-rzeczpospolitej-polskiej,gsbi,23" title="Senat" target="_blank">Senat</a> odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę. W ostatnich miesiącach parlament trzykrotnie, bezskutecznie próbował wybrać następcę Adama Bodnara. Obecnie kandydatem PiS na RPO jest poseł Bartłomiej Wróblewski, kandydatem KO i PSL - dr hab. nauk prawnych Sławomir Patyra, a kandydatem Lewicy - prawnik i działacz społeczny Piotr Ikonowicz.