Radosław Sikorski i Bartosz Arłukowicz mają wątpliwości co do sposobu przeprowadzenia ewentualnych prawyborów na prezydenckiego kandydata PO - podaje tygodnik "Wprost".
Jak podają Eliza Olczyk i Joanna Miziołek, do prawyborów ostatecznie może stanąć tylko Małgorzata Kidawa-Błońska.
"Jaki sens będą miały wtedy prawybory?" - pyta polityk Platformy.
Radosław Sikorski najpierw postanowił na złość Grzegorzowi Schetynie wystartować w prawyborach, a teraz chce na złość... ze startu zrezygnować.
"W ten sposób pokaże, że nie ma zaufania do procesu wyborczego w partii" - mówi rozmówca z PO.
W partii zauważa się także coraz większy dystans dzielący Małgorzatę Kidawę-Błońską i Grzegorza Schetynę.
"Kidawa widzi badania, w których Schetyna ma coraz mniejsze zaufanie. Nie chce iść razem z nim na dno" - twierdzi polityk PO.
Więcej w tygodniku "Wprost"