Według "Wprost", relacje między prezesem PiS a prezydentem miały się ochłodzić po krótkim spotkaniu w siedzibie BBN, do którego doszło w marcu. Rozmowa dotyczyła wówczas prawdopodobnie odwołania <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-kurski,gsbi,2077" title="Jacka Kurskiego" target="_blank">Jacka Kurskiego</a> ze stanowiska szefa <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tvp,gsbi,1524" title="TVP" target="_blank">TVP</a>. Spekulacje o nie najlepszych relacjach między politykami rozgorzały po tym, jak prezes PiS spóźnił się na uroczystość wręczenia zaświadczenia PKW o wyborze na prezydenta i wyszedł tuż po przemówieniu Andrzeja Dudy. Według "Wprost", zachowanie Kaczyńskiego było spowodowane prowadzeniem w tym dniu "ważnych rozmów", znów dotyczących przyszłości Kurskiego.