Gazeta twierdzi, że minister chce odejść z resortu przy okazji większej rekonstrukcji rządu, jaką na jesień zapowiedział Donald Tusk. Miała poprosić już o to premiera i poinformować swoich najbliższych współpracowników, że odchodzi. Kudrycka obiecała, że żaden pracownik ministerstwa nie straci pracy w związku z jej dymisją. Nie wiadomo, kto miałby zastąpić Kudrycką na stanowisku, nie wiadomo także dlaczego podjęła taką decyzję. Przypuszcza się, że planuje wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku. Barbara Kudrycka pełni funkcję ministra nauki i szkolnictwa wyższego od 16 listopada 2007 roku. W czasie pierwszej kadencji rządu Tuska, czyli w latach 2007-2011, z jej inicjatywy przeprowadzono reformy systemowe szkolnictwa wyższego i nauki. Po tym, jak PO wygrała wybory w 2011 roku, Donald Tusk ponownie powierzył jej stanowisko ministra. "Poważna" rekonstrukcja W maju pojawiły się informacje, że premier planuje "poważną rekonstrukcję" rządu. Ma się ona dokonać na jesieni i objąć kilka resortów. Według nieoficjalnych informacji z rządu mogą odejść: minister sportu <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joanna-mucha,gsbi,1583" title="Joanna Mucha" target="_blank">Joanna Mucha</a>, minister edukacji Krystyna Szumilas, minister transportu Sławomir Nowak, minister administracji i cyfryzacji Michał Boni oraz minister środowiska Marcin Korolec. Na medialnej "giełdzie nazwisk" ministrów zagrożonych dymisją niejednokrotnie pojawiała się także Barbara Kudrycka. ak