Jak zaznaczył o. Bartoszewski, Pieta (przedstawienie Matki Boskiej trzymającej na kolanach martwego Jezusa Chrystusa - PAP) "przewróciła się w lewą stronę, uderzyła w stojący za nią mur i - w wyniku uderzenia - uszkodzona została głowa Maryi". "Nie wiadomo, kto to zrobił i w jaki sposób" - dodał kapucyn. O. Bartoszewski zaznaczył, że nie jest to pierwszy akt wandalizmu skierowany przeciwko tej figurze - dwa tygodnie temu ktoś oblał ją "ciemnym, brzydkim płynem". Ojcowie kapucyni oczyścili figurę, która w nocy znów została uszkodzona. Zakonnicy planują naprawienie zniszczeń. "Oddamy ją do konserwacji" - poinformował o. Bartoszewski. Zaznaczył, że klasztor nie zamierza zawiadamiać policji. "Nasze doświadczenie wskazuje, że to nic nie da. Dla policji będzie to małe uszkodzenie, mała szkoda i już". Jak zaznaczył o. Bartoszewski, Pieta została umieszczona w tym miejscu po wojnie, od tego czasu jest otaczana kultem przez mieszkańców stolicy. "Ludzie się tutaj modlą, zapalają świeczki, składają kwiaty" - powiedział o. Bartoszewski. Klasztor ojców kapucynów został ufundowany przez króla Jana III Sobieskiego w 1681 r. jako wotum dziękczynne za zwycięstwo nad Turkami pod Chocimiem. Od 1918 r. przy klasztorze działa jadłodajnia dla bezdomnych, która codziennie wydaje 200 ciepłych posiłków. Iwona Żurek