W czwartek wieczorem <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sejm-rzeczypospolitej-polskiej,gsbi,38" title="Sejm" target="_blank">Sejm</a> dokonał wyboru posłów-członków Krajowej Rady Sądownictwa. Zgodnie z ustawą, Sejm wybiera spośród posłów czterech członków Rady na czteroletnią kadencję. Łącznie zgłoszono sześcioro posłów. Klub PiS zgłosił do KRS kandydatury: Marka Asta, Bartosza Kownackiego, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-arkadiusz-mularczyk,gsbi,1579" title="Arkadiusza Mularczyka" target="_blank">Arkadiusza Mularczyka</a> i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kazimierz-smolinski,gsbi,4247" title="Kazimierza Smolińskiego" target="_blank">Kazimierza Smolińskiego</a>. Klub KO - Kamilę Gasiuk-Pihowicz, a Klub Lewicy - Joannę Senyszyn. Po podwójnym głosowaniu, do KRS wybrano czterech posłów PiS. Po pierwszym głosowaniu do marszałek Sejmu Elżbiety Witek podeszła bowiem jedna z posłanek PiS i powiedziała: "Trzeba anulować, bo my przegramy". Wypowiedź tę zarejestrowały sejmowe mikrofony, a nagranie zamieścił w sieci dziennikarz RMF Patryk Michalski. Słyszymy na nim nie tylko apel posłanki PiS, lecz również znaczącą wymianę zdań między marszałek Sejmu a wiceszefem Kancelarii Sejmu. Marszałek Sejmu: "Przegłosujemy przez reasumpcję?" Wiceszef Kancelarii Sejmu: "Nie, to nie można tak. Melduję, że wszyscy posłowie, którzy są na sali, zagłosowali. Wyniki mogą być różne".