Poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że jeden z sądów, rozpatrujący odwołanie od przepisów tzw. ustawy dezurbanizacyjnej, zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniami o ich konstytucyjność. Chodzi o sprawę funkcjonariuszki zaczynającej karierę w komunistycznej Służbie Bezpieczeństwa, która po 1989 r. przez 15 lat pracowała w policji. Komisja ustawodawcza miała w czwartek ustalić, jakie stanowisko zajmie Sejm przed TK. Według "Gazety Wyborczej", w trakcie posiedzenia posłowie przyjęli stanowisko, zgodnie z którym obniżenie emerytur funkcjonariuszom policji, służb specjalnych i BOR za okres służby po 1989 r., zgodnie z tzw. ustawą dezubekizacyjną, było bezprawne. "Jest stanowisko, które stwierdza konstytucyjność całej ustawy poza przepisem, który mówi o służbie w okresie po 1990 roku. Tutaj faktycznie stanowisko mówi o tym, że ten przepis budzi wątpliwości z uwagi na zgodność z konstytucją. Generalnie, co do całej ustawy stanowisko jest takie, że ona jest zgodna z konstytucją" - powiedział PAP poseł PiS Marek Ast. Zaznaczył, że decyzję o tym czy stanowisko komisji zostanie przedstawione przed TK, podejmie marszałek Sejmu. Tzw. ustawa dezubekizacyjna obniżyła od 1 października 2017 r. emerytury i renty za okres "służby na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). Emerytury byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS: emerytura - 2,1 tys. zł (brutto), renta - 1,5 tys., renta rodzinna - 1,7 tys. zł. Według początkowych szacunków MSWiA, obniżonych miało zostać ponad 18 tys. emerytur policyjnych, ponad 4 tys. policyjnych rent inwalidzkich i ponad 9 tys. rent rodzinnych. Od decyzji obniżającej świadczenia przysługuje odwołanie do sądu. Szef MSWiA może wyłączyć niektóre osoby z przepisów ustawy "w szczególnie uzasadnionych przypadkach" - ze względu na "krótkotrwałą służbę przed 31 lipca 1990 r. oraz rzetelne wykonywanie zadań i obowiązków po 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem życia".