Powodem akcji strajkowej jest tzw. ustawa Niedzielskiego, tj. ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, która - zdaniem przewodniczącej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyny Ptok. - "nie gwarantuje stabilnych zasad wzrostu wynagrodzeń zasadniczych pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych, pomimo licznych sygnałów od członków naszej organizacji związkowej dotyczących rażącego pogorszenia warunków pracy i płacy, trwającego od wielu miesięcy stresu, przemęczenia i wypalenia zawodowego". Ptok w komunikacie z soboty informowała, że w poniedziałek rozpoczną się strajki ostrzegawcze w szpitalach na terenie całej Polski. "W pierwszej fali dwugodzinnych strajków ostrzegawczych weźmie udział ok. 40 szpitali, które osiągnęły ten etap sporu zbiorowego" - napisała. Manifestacje i akcje solidarnościowe Dodała, że planowane są także akcje solidarnościowe i manifestacje pod szpitalami. Ponadto w centralnych miejscach Warszawy, Białegostoku, Bydgoszczy, Katowic, Kielc, Krakowa, Lublina, Łodzi, Olsztyna, Opola, Pleszewa, Przemyśla, Rzeszowa i Szczecina odbędą się manifestacje. "W gotowości do drugiej fali strajków ostrzegawczych jest kilkaset szpitali objętych zakresem działania OZZPiP, w których trwają procedury sporów zbiorowych" - czytamy w komunikacie. Ptok zaznaczyła, że każdy wojewoda otrzyma list otwarty podpisany przez Region Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz Okręgowe Izby Pielęgniarek i Położnych, działających na terenie województwa.