Sejm wysłuchał w piątek informacji o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich w 2016 roku oraz o stanie przestrzegania wolności praw człowieka i obywatela. Poruszył sprawę Stachowiaka Bodnar poruszył w swoim wystąpieniu kilka konkretnych spraw, które jego zdaniem "mają szczególne znaczenie". Rzecznik mówił m.in. o sprawie śmierci Igora Stachowiaka. "Mówię o tej dramatycznej sprawie, bo to nie jest wyjątek, to nie jest po prostu nieszczęśliwy wypadek. Nasza policja tak samo jak służby mundurowe na całym świecie ma problem ze stosowaniem nieuzasadnionej przemocy, naszym wspólnym zadaniem jest utworzenie takich warunków, żeby do takiej przemocy nie dochodziło" - powiedział RPD. Bodnar poinformował, że RPO zbadał 22 sprawy sądowe, które zakończyły się w ciągu ostatnich 8 lat prawomocnym wyrokiem dla 33 funkcjonariuszy policji. "To jest problem systemowy, musimy z tym skończyć" - zaznaczył Rzecznik. Bodnar zwrócił również uwagę na problemy środowiskowe związane m.in. budową fabryk, ferm. W związki z tym Rzecznik postuluje wprowadzenie jasnych norm dot. odoru. Zwraca również uwagę na konieczność uregulowania sprawy hałasu, który wywołują chociażby imprezy masowe. Inną sprawą, o której mówił Rzecznik to problem bezdomności Polaków w kraju i za granicą. Rzecznik chwali program "Mieszkanie Plus" Bodnar pochwalił za to wprowadzony przez rząd program "Mieszkanie Plus". Zaznaczył jednak, że program "pozbawiony został gwarancji chroniącej przed eksmisją na bruk osoby w trudnej sytuacji". "Jest to problem, który należy rozwiązać" - podkreślił RPO. Rzecznik mówił również o problemach z jakim zmagają się osoby z niepełnosprawnościami. "Przykro to powiedzieć, ale nasze państwo nadal jest państwem niepełnosprawnym, działa sprawnie w sytuacjach zwykłych, ale kiedy trzeba coś zobaczyć, usłyszeć, pójść z pomocą - nie daje rady" - ocenił RPO. "Sądy także muszą się zdobyć na refleksję" Rzecznik podkreślił, że niezależność sądów jest kluczową wartością. "Bo kiedy Temida waży na wadze różne racje, nikt nie powinien móc przyłożyć palca do wagi po stronie rządów, czy polityków. (...) Powtarzam to cały czas: polskie sądy wymagają zmian" - oświadczył. Według niego, prawa zwłaszcza słabszych i mniej zaradnych obywateli, umykają uwadze Temidy. "Sądy także muszą się zdobyć na refleksję, co jest nie tak w ich codziennej pracy i relacjach z obywatelami. Powtarzam cały czas, że obecna debata, która toczy się w Polsce oznacza nie tylko konieczność zmian dot. różnego rodzaju regulacji, ale także zmiany sposobu relacji sądu z obywatelem" - dodał. Nie można zapominać - kontynuował - o skutkach zmian w TK. "Jakie to ma dla ludzi znaczenie? Ano takie, że TK jest sądem dla prawa. Jeśli Trybunał nie jest czujny, to jest coraz większa pokusa, aby przyjmować prawo szybko, bez analiz, konsultacji, bo przestały działać mechanizmy, które takie prawo mogłoby zatrzymać, poprawić. A przecież prawo może być obarczone błędami, których projektodawcy nie zauważyli (...) To sytuacja groźna, bo prawo zaczyna być testowane na ludziach. Oni stają się pierwszymi ofiarami niedoróbek, czy nieuwagi" - mówił RPO. "Polacy słyszą wypowiedzi antymuzułmańskie i antysemickie w telewizji" Bodnar nawiązał też do problemu kryzysu migracyjnego. "Bardzo trudno jest mówić o problemie tak silnie politycznie nacechowanym" - zwrócił uwagę. Zaznaczył, że Polska nie przyjęła uchodźców, którzy dotarli do Europy z południa, ale przyjęła ludzi, którzy uciekają przed wojną ze wschodu. Zwrócił uwagę, że ponad 95 proc. młodzieży spotyka się z mową nienawiści w internecie. "Polacy coraz częściej słyszą wypowiedzi antymuzułmańskie i antysemickie w telewizji oraz sami przyzwalają na mowę nienawiści. To jest bardzo poważny problem. Nienawiść i złość zaczyna uderzać w nas samych, w fundamenty naszego państwa (...) ale także w szanse rozwoju naszego kraju. Bo tak jest, jeśli np. przedsiębiorcy przyjeżdżający na międzynarodowe targi są informowani, że nie powinni sami chodzić po ulicach" - mówił rzecznik.