Jak wynika z najnowszego sondażu CBOS dot. preferencji partyjnych w ostatniej dekadzie października, gdyby nie było pandemii i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-wybory,tId,92551" title="wybory" target="_blank">wybory</a> parlamentarne odbywały się właśnie teraz, wzięłoby w nich udział 72 proc. dorosłych Polaków, czyli o 6 pkt proc. mniej niż na przełomie września i października. 16 proc. nie wzięłoby udziału w wyborach (o 3 pkt proc. więcej niż w ostatnim badaniu). Niezdecydowanych było 12 proc. (wzrost o 3 pkt proc.). Znaczący spadek poparcia dla PiS Nadal najsilniejszym ugrupowaniem pozostaje koalicja rządząca, która odnotowała jednak największy spadek poparcia. Na <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-prawo-i-sprawiedliwosc,gsbi,39" title="Prawo i Sprawiedliwość" target="_blank">Prawo i Sprawiedliwość</a> wraz z koalicjantami, Porozumieniem i Solidarną Polską, oddałoby głos 31 proc. badanych, co oznacza spadek o 9 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego badania. Według autorów badania wpływ na taką zmianę w poparciu dla PiS miały przede wszystkim "wydarzenia z trzeciej dekady października". CBOS podkreśla, że największy spadek poparcia koalicja rządząca odnotowała wśród osób od 18. do 25. i od 25. do 34. roku życia (odpowiednio: 16 i 15 pkt proc.). Duży spadek odnotowano także wśród osób w wieku przedemerytalnym: 17 pkt. proc. Jako istotne zostały wskazane spadki poparcia wśród respondentów w najmniejszych miastach (12 punktów) oraz na wsi (10 punktów), a także wśród ludzi z wykształceniem średnim (11 punktów) oraz podstawowym lub gimnazjalnym (10 punktów). Niemniej, grupą o największym spadku okazały się osoby o najniższych dochodach, do 1000 zł na osobę - w tej grupie CBOS odnotował 26 pkt proc. spadku poparcia dla Zjednoczonej Prawicy. Nic nie zyskała tylko Konfederacja Najczęściej wskazywanym ugrupowaniem opozycyjnym jest Koalicja Obywatelska (<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platforma Obywatelska" target="_blank">Platforma Obywatelska</a>, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni) z poparciem 18 proc.; tym samym odnotowała ona wzrost o 2 pkt proc. w stosunku do ostatniego badania. Na trzecim miejscu uplasowało się ugrupowanie <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-szymon-holownia,gsbi,6" title="Szymona Hołowni" target="_blank">Szymona Hołowni</a> <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-polska-2050,gsbi,43" title="Polska 2050" target="_blank">Polska 2050</a> z poparciem 10 proc. Podobnie jak KO, odnotowało ono wzrost o 2 punkty procentowe. Na Lewicę (Sojusz Lewicy Demokratycznej, Wiosna, Lewica Razem) oddałoby w październiku głos 7 proc. deklarujących udział w wyborach, co oznacza wzrost poparcia o 2 pkt proc. Bez zmian pozostało poparcie dla Konfederacji (KORWiN, Ruch Narodowy, Braun), które wynosi 8 proc. "<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-konfederacja,gsbi,44" title="Konfederacja" target="_blank">Konfederacja</a> to jedyne ugrupowanie, które na spadku poparcia dla rządzącej formacji nic nie zyskało" - zauważa CBOS. Poza parlamentem pozostałoby PSL (Koalicja Polska, czyli PSL i Kukiz'15) popierane przez 4 proc. ankietowanych (wzrost o 1 punkt). Część sondażu po wyroku TK Jak wskazuje CBOS, w trakcie prowadzenia badania, 22 października, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-trybunal-konstytucyjny,gsbi,24" title="Trybunał Konstytucyjny" target="_blank">Trybunał Konstytucyjny</a> wydał wyrok w sprawie niekonstytucyjności eugenicznych przesłanek przerywania ciąży; do ogłoszenia tego wyroku TK włącznie przeprowadzono 157 wywiadów, co stanowi 15 proc. ogółu zrealizowanych ankiet. "Zatem osoby te deklarowały swoje sympatie partyjne w innej sytuacji niż te, które odpowiadały na pytanie o preferencje partyjne po tym wydarzeniu, a zwłaszcza po pojawieniu się masowych protestów związanych z tym orzeczeniem i jego skutkami prawnymi" - zaznaczono. Badanie zostało przeprowadzone w dniach 19-29 października na reprezentatywnej liczącej 1040 osób, badanych osobiście, telefonicznie i przez internet - metodami CAPI, CATI i CAWI.