Odniósł się do obradującego na Śląsku kongresu PiS. - Kilkanaście km stąd obradują nasi rywale. (...) Myślą, że Tusk z Lewandowskim naharowali się, wyrwali 400 miliardów, a oni będą mogli poszaleć. Że Rostowski przeprowadził gospodarkę przez kryzys, a oni będą mogli rozdać swoim. Niedoczekanie - mówił Sikorski. Odnosząc się do wypowiedzi konkurentów politycznych Sikorski mówił też, że "nie było trotylu, helu, sztucznej mgły, zamachu ani bezprzykładnej zbrodni (...) a Unia Europejska to nie Konzentrazionlager Europa i nie warto się modlić o jej rozpad". - Euro2012 nie było - cytuję - powrotem do polityki jałtańskiej. Za in vitro nie powinno się iść do więzienia, a zgwałcona kobieta ma prawo do aborcji - mówił szef MSZ. Przekonywał, że "ciepła woda w kranie jest lepsza niż zimny prysznic". Jak mówił, PO i opozycja mają wspólny cel, jakim jest przywrócenie wielkości Polski. - Ale my wiemy, że tego nie można wytupać, ani wymusić buńczucznymi gestami - powiedział.