W końcu sąd przyznał kobiecie rację. - W tej sprawie Samorządowe Kolegium Odwoławcze popełniło błąd - uznał sędzia. - Czuję ogromną ulgę i radość. Sprawiedliwość jest możliwa do wyegzekwowania. Warto walczyć - mówi szczęśliwa Beata Kozak, matka chorego chłopca. Odpowiedzialni za odebranie zasiłku urzędnicy nie przyznają się do błędu. - To kwestia interpretacji przepisów - stwierdził Arkadiusz Kulewicz z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.